Archiwum 11 marca 2010


hihi
11 marca 2010, 21:21

i nareszcie wszystko zaczyna sie układać:)

hehe. chłopcy może nie są aż tacy źli, oni po prostu często gubią sie w swoich własnych słowach, które nietrudno nazwać kłamstwami.

 

chyba prawdą jest to, że jeśli odpuścimy sobie coś na czym bardzo nam leży, lecz tak naprawde nadal do tego dążymy to to w końcu w pewnym stopniu sie spełnia:)

minęło troche czasu odkąd postanowiłam zapomnieć, zacząć może coś nowego, coś mniej bolesnego, coś pięknego i odwzajemnionego.. 

ale niczego nie wskórałam, udało mi sie tylko zapomnieć.. choć w sumie chyba nie zapomniałam. moje uczucia to jeden wielki bałagan.. już nie wiem co czuje, wiem że miłość nie mija i wciąż w nas trwa ale już nie czuje tego tak jak dawniej. 

jest dobrze.. a może będzie jeszcze lepiej:) oby :D;**

 

 "...czasem nie można odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój..."