26 kwietnia 2010, 14:39
dawno nie pisałam.. nie miałam o czym. życie jest do dupy!
czy możliwe że kocham nadal kogoś o którego od dawna już sie nie staram i byłam pewna że mi przeszło?
ehhh... podobno ta pierwsza, prawdziwa miłość nie umiera.. ale ja bym wolała żeby umarła ;(
czemu właśnie teraz wszystko wali mi sie na głowe? idzie problem za problemem z którym nie moge sobie poradzić?
nawet nikt mi nie może pomóc...
!!
POMOCY...