zmiany
05 marca 2010, 17:35
i dupa...;/
Wszystko szlak trafił a już było tak dobrze... Ale co tam, trzeba na prawde przyzwyczajać sie do tego że życie daje nam w kość a szczęście(yhym) nie trwa wiecznie. W tym przypadku to było tylko siedem dziwnych dni. Ale lepsze to niż nic.
Może przejde do tych dwóch xD Chłopak x zrobił z sobą coś co jeszcze niedawno uważałam za okropne i niedopuszczalne. Ale biorąc pod uwage jaka była moja reakcja na to, wszystko jest w całkowitym porządku xD Heh... przyznam, że zmiana wyszła mu chyba na lepsze.
Heh... a chłopak y o którym pisałam już w poprzednich notkach nadal utrzymuje sie bez zmian. Ale to przecież nieistotne.
...Czasem zastanawiam sie co by było gdybym sie w nim zakochała. Wiem że to nie jest prawdopodobne, ale jeśli by sie tak zdarzyło to to by był niewypał. W miłości i w związku przecież potrzeba jest miłość obu stron a jak to możliwe skoro on nie wie co to miłość?^^
Nie żałuje tego co sie stało wtedy tej nocy, lecz myśle że mogłam to załatwić troszke inaczej. Wtedy bym go może nie skrzywdziła aż tak bardzo, choć on i tak upiera sie że tego skrzywdzenia nie było xD no ale wiadomo: urażone EGO.
Ważne, że teraz wiem że dobrze robie:) teraz chciałabym zacząć rozmawiać z moim X ;) ale nie mam jak. Może wiosna przyniesie jakieś korzystne do tego sytuacje? Kto wie...;)
„Jakość Twojego życia sprowadza się do jakości Twoich relacji z innymi ludźmi" - Tony Robbins
Dodaj komentarz